Ciągły brak czasu to jeden z poważniejszych problemów współczesnego świata. Jakże zmienia się perspektywa, gdy zaczyna tykać bomba zegarowa.
Gdyby nie mogli tu przyjeżdżać, wielu z nich nie wychodziłoby z domu, a choroba byłaby jeszcze trudniejsza do zniesienia. Ośrodek wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi w Matczynie to nie instytucja, to dom, gdzie każdy czuje się kochany.
Gdyby Ania i Marcin posłuchali lekarza, który w 6. tygodniu ciąży zdiagnozował poronienie, nie trzymaliby dziś w ramionach swojej córeczki.
Uwielbia gotować, mimo że od kilku lat odżywiana jest dojelitowo. Choć nie może chodzić do szkoły, bardzo lubi się uczyć i poznawać świat. Poważna choroba Darii nie zabiera jej wielkich marzeń.
Gdy serce przestaje na chwilę bić, nie oznacza to, że miłość się wypala. Wręcz przeciwnie. Czasem wzrasta i wzrasta. Mimo łez…
Gdy zdrowy człowiek jest głodny, to znaczy, że długo nic nie jadł. Są jednak ludzie głodni nieustannie...
Czym może się podzielić mama z innymi mamami i ich dziećmi?
Mówi, że jest zaskoczona przejawami solidarności osób z tak wielu środowisk. Zachorowała na wtórne zwłóknienie szpiku i musi poddać się przeszczepowi. Poszukiwany jest teraz dawca, zgodny genetycznie. Na dawców czekają także inni.
O Stowarzyszeniu Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska, które otacza opieką chorych od kwietnia br., opowiada jego kierownik medyczny – doktor Krzysztof Szmyd, pediatra i specjalista medycyny paliatywnej.
Ewa Gorzelak opowiada o złej chorobie dziecka, z której powstała dobra fundacja.