"Jesteśmy wdzięczni za życie Weroniki. Nie ma w nas buntu, ani żalu do Boga. A kiedy – prowadząc bloga, warsztaty i rajd rowerowy – dostajemy świadectwa ludzi, którzy rezygnują z aborcji po poznaniu naszej historii, ta służba nabiera dodatkowego sensu" – mówią Marta i Maciej Komorowscy, rodzice trójki dzieci, z których najmłodsza Weronika urodziła się z zespołem Downa.
Ostro pociągnął za linkę hamulca. Drzwi pociągu gwałtownie się otworzyły. Sebastian wyleciał wprost pod jego koła. Potem zapanowała już tylko ciemność.
Rodzi się niepełnosprawne dziecko. Mama walczy, lecz nie może pozostać sama.
Jego modlitwą był znak krzyża. To dziecko nie mówiło, jednak ten prosty gest był największym aktem wiary i miłości.
Miszka jest moim synem, a ja jego ojcem. Jego życie i przyszłość są dla mnie bardzo ważne. Jestem za niego odpowiedzialny. Nie wyobrażam sobie życia bez tego wyjątkowego małego człowieka - mówi Jewgienij Anisimow, ojciec samotnie wychowujący syna z zespołem Downa. Doświadczeniem ojcostwa dzieli się na Instagramie, wspierając innych rodziców w podobnej sytuacji.
O maksymiliańskiej szkole wolontariatu, o tym, jak przygotować ludzi do tego, że miejsce niepełnosprawnych jest w rodzinie, a nie w zakładach opiekuńczych i o tym, że ludzie niepełnosprawni nie chcą litości, mówi Andrzej Dorszewski, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Specjalnej Troski i ich Rodzin im. Św. Maksymiliana Kolbego w Bydgoszczy.
Kamila nigdzie nie chcieli. Lubi grać na instrumentach, ale takie dziecko raczej nie zabłyśnie na żadnej scenie. Więc po co uczyć…
Osoby z autyzmem mają wiele cech pożądanych na rynku pracy. Ich aktywizacja zawodowa wymagałaby dużego wysiłku, ale byłaby korzystna dla naszej gospodarki.
Może zostać ochroniarzem, hostessą albo księdzem… – to z diagnozy doradcy zawodowego. Tylko że chodziło o Dominikę z zespołem Downa.
Nie jest głupkiem, choć takie słowa nieraz usłyszał. Ma godność człowieka niepełnosprawnego, choć są tacy, którzy odbierają mu prawo do życia.