Jak żadna inna na świecie – ta metoda jest skrojona na miarę konkretnej kobiety.
Aleksandra Stupecka, psycholog i pierwszy w diecezji płockiej instruktor stażysta modelu Creighton, wykorzystywanego w naprotechnologii - o tym, dlaczego warto podjąć wspólną, tak wnikliwą obserwację organizmu kobiety, gdy małżonkowie starają się o dziecko.
– Wierzcie, bo cuda się dzieją – przekonują Elżbieta i Krzysztof z Nowego Gulczewa k. Płocka, opowiadając o pielgrzymce i modlitwie o potomstwo przy relikwiach św. Joanny Beretty-Molli.
– 27 stycznia 2012 roku o godz. 19 spotkałem Jezusa. Potem rzuciłem in vitro – mówi Jacek Szulc, do niedawna lekarz jednej z największych klinik in vitro w Polsce w rozmowie z Joanną Bątkiewicz-Brożek
Gotowej recepty nie ma. Szczęście w niepłodnym małżeństwie każdy musi odnaleźć sam. Już od ośmiu lat pomaga w tym Duszpasterstwo Małżeństw Pragnących Potomstwa przy ul. Wileńskiej.
Byli dziesięć lat małżeństwem, kiedy Sebastian zaczął szperać w internecie. Znalazł. Od razu powiedział Basi. – A mnie włączyła się taka blokada, że potrzebowałam pół roku, żeby się wreszcie zdecydować − mówi ona sama.
O medialnym sporze wokół metod radzenia sobie z niepłodnością i tym, dlaczego o naprotechnologii mówi się mniej niż o In vitro, z Paulem Hilgersem, prezesem FertilityCare Centers of America, rozmawia Karol Białkowski.
Radość Bożego Narodzenia to doświadczenie niezwykłe. Banalne? Niekoniecznie. Zwłaszcza jeśli samemu długo oczekuje się na własne dziecko. Wtedy czas świąteczny budzi refleksję o pięknie nowego życia.
Sylwia Zając czekała na maleństwo cztery i pół roku. Monika Kasprzyca – dwadzieścia lat. Mówią, że to cuda, które zdarzyły się przy pomocy mądrego lekarza.
O żonie Dorocie, dwóch bibliach i pokorze z dr. Przemysławem Binkiewiczem rozmawia Barbara Gruszka-Zych.